Katarzyna Ceklarz
Schronisko na
Luboniu Wielkim im. Stanisława
Dunin-Borkowskiego
1022m.n.p.m.
:::
wróć
do spisu artykułów o schroniskach
|
Z sali znajdującej się na pierwszym piętrze tego schroniska można spoglądać we wszystkie cztery strony świata gdyż – jak chcieli autorzy projektu Stanisław Borkowski i Jerzy Czoponowski - okna znajdują się w każdej z czterech drewnianych ścian.
Ściany te zostały wzniesione w przeciągu 12 miesięcy w 1931 roku, kiedy to sprawą budowy schroniska zajęła się Komisja Turystyczna rabczańskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego w składzie: Stanisław Borkowski, ks. Jan Surowiak, Władysław Grochal, ks. Justyn Bulanda, Władysław Klempka, oraz Waldemar Babinicz.
Prace rozpoczęły się już w 1929 roku,
kiedy na szczycie Lubonia odbyła się wizja lokalna, podczas której
wybrano miejsce pod budynek oraz planowaną wieże widokową. Rok później
ruszyła inwestycja. Budowa ta była, obok organizacji Muzeum
Etnograficznego, jedną z pierwszych, tak dużych inwestycji rabczańskiego
Oddziału PTT, która skupiła i skonsolidowała wysiłki nie tylko
działaczy ale również właścicieli pensjonatów w uzdrowisku (którzy
wsparli inwestycję finansowo kwotą 272 zł) oraz cieśli i murarzy.
Wstępny koszt budowy obliczono na 10 000 zł. Drewno na górną
cześć budynku ofiarował hr. Chomontowski z Raby Niżnej, stolarkę
Marian Sobański (ówczesny dyrektor Teatru Polskiego w Katowicach),
kamień wraz z jego zwózką pokryła parafia w Rabce a robociznę
drzwi i okien Jan Latko. Po podliczeniu wszystkich kosztów związanych
z budową okazało się, iż brew wcześniejszym szacunkom
przekroczono 17 000 zł. Na wykończenie budynku zaciągnięto, w
latach 1930/31 pożyczkę w wysokości 2 000 zł od Zarządu Głównego
PTT, 120 $ od Götza
z Okocimia oraz pozyskano subwencję z Ministerstwa Robót Publicznych
i Śląskiej Wojewódzkiej Komisji Turystyki. |
Wysiłki Oddziału zakończyły się
sukcesem. Uroczystego otwarcia schroniska dokonał 9 sierpnia 1931
roku Mieczysław Orłowicz (krajoznawca oraz ówczesny delegat
Ministerstwa Robót Publicznych) mając za światków około trzy tysięczną
publiczność. Kazanie, podczas uroczystej Mszy Świętej, wygłosił
ks. Marcin Dominik a poświecenie nowego budynku przypadło w udziale
ks. Janowi Surowiakowi - proboszczowi z Rabki oraz prezesowi rabczańskiego
Oddziału PTT. Oprawą artystyczną zajął się chór oraz kapela góralska
a dopełnieniem uroczystości była nocna iluminacja schroniska oraz
sztuczne ognie.
Początkowo schronisko czynne było tylko przez 4 letnie miesiące,
oraz okazjonalnie zimą, w dni w które organizowano imprezy
narciarskie. Światło elektryczne w schronisku zapewniał motor
elektryczny ofiarowany przez dr. Kazimierza Kadena – właściciela
rabczańskiego zdroju, natomiast woda była przynoszona do budynku z
dwóch odległych źródeł (aż do lat 50. kiedy wykopano studnię).
Spokój i ciszę w schronisku, przerywaną śmiechem lub muzyką, zmącono
podczas II wojny światowej, kiedy rozeszła się wieść, że Niemcy
chcą podpalić obiekt stanowiący schronienie dla partyzantów. Do
tragedii jednak nie doszło, budynek został ocalony dzięki odwadze i
pomysłowości gospodyni – Karoliny Kaleciak. A było to tak: Gdy
na Luboń Wielki przybyli Niemcy z rozkazem spalenia schroniska,
Karolina Kaleciakowa mężnie stanęła, z niemowlęciem na ręce,
przed dowódcą oddziału. przekupiła hitlerowców… butelką wódki,
perswadując, że to dom jej rodziny. Niemcy odstąpili, ale później
usiłowali zniszczyć schronisko wystrzeliwując pocisk od strony
Zarytego.
Po wojnie delegatura PTTK w Rabce wyremontowała schronisko oraz
uzupełniła braki w wyposażeniu (m.in. przebudowano piec, naprawiono
dach wraz z odgromieniem oraz ustawiono ławki przed wejściem).
|
|
W 1954 roku kierownik
schroniska Bolesław Bursztyn, chcąc usprawnić funkcjonowanie
obiektu rozpoczął poszukiwanie wody na szczycie góry. Nieocenioną
pomocą okazał się wtedy Stanisław Miętus – różdżkarz, właściciel
apteki „Pod Gwiazdą” w Rabce oraz członek PTTK, który
po żmudnych poszukiwaniach znalazł w końcu miejsce gdzie, po
przebiciu się przez skały i wykopaniu studni, wytrysnęła woda. Wkrótce
po tym schronisko uzyskało również stałe połączenie telefoniczne
z Rabką (numer tel. 7). Linia telefoniczna została doprowadzona na
szczyt przez Państwowy Instytut Hydrologiczno-Meteorologiczny do
stacji meteo, znajdującą się na szczycie, a którą obsługiwał
kierownik schroniska. Powiększyła się również baza noclegowa gdyż
w 1956 roku zakupiono stojącą obok schroniska drewnianą szopę i
zaadaptowano na zaplecze gospodarcze oraz letnie pokoje gościnne.
Domek ten w krótce został ochrzczony przez turystów „Babą
Jagą”.
Kolejnym budynkiem jaki powstał na szczycie
Lubonia była wieża przekaźnikowa TV budowana od początku lat 60.
Nowe sąsiedztwo pociągnęło za sobą zarówno kłopoty jak i korzyści
dla schroniska. Jak zapisano w kronice schroniska: Po długich
staraniach i interwencjach przedsiębiorstwo, prowadzące budowę
przekaźnika uprzątnęło nareszcie liczne szopy, budy i magazyny,
potrzebne w czasie trwania budowy a które ogromnie szpeciły i
przeszkadzały w ruchu turystycznym. Czas zabliźnił rany, zadane
grzbietowi górskiemu transportem materiałów budowlanych przez długie
miesiące.
Druga sprawa to kłopoty z wodą, nowy
obiekt nie posiadał do tej pory własnego zaopatrzenia w wodę i włączył
się do jedynej studni schroniska bez uzgodnienia. W wyniku tego woda
w studni gwałtownie ubywa i schronisko staje przed przykrymi
problemami lat początkowych. Interwencje Oddziału nie odnoszą
skutku. Konflikt w sprawie wody udało się w końcu zażegnać,
dyrekcja TV Kraków zleciła wybudowanie drugiej studni na potrzeby
wieży.
Sąsiedztwo TV przydało się w 1962 roku,
kiedy do schroniska został przeciągnięty kapel elektryczny zasilający
budynek. W tym samym czasie wykonano instalacje wewnętrzne oraz
zakupiono stylowe lampy.
|
W 1971 roku, z okazji 40-lecia poswatania
schroniska odbyły się na Luboniu uroczystości podczas których
m.in. wmurowano pamiątkową tablice jednocześnie nadając schronisku
imię Stanisława Dunin-Borkowskiego. Tablica wykonana z brązu została
zaprojektowana przez Jerzego Koleckiego z Rabki a odlana w Zakładach
Naprawczych Taboru Kolejowego w Nowym Sączu. Uroczystego odsłonięcia
dokonali Karolina Kaleciak, dr Zofia Sutorowska oraz Bolesław
Bursztyn. Dwa lata później imię Stanisława Borkowskiego otrzymał
również, wyznakowany przez niego żółty szlak prowadzący z
Zarytego na Luboń.
Kolejna tablica pamiątkowa, również autorstwa
Jerzego Koleckiego, pojawiła się na ścianie schroniska w 1991 roku
upamiętniając działalność partyzancką oddziału ppor. Jana
Stachury „Adama” o kryptonimie „Mszyca” wchodzącego
w skład I Pułku Strzelców Podhalańskich AK. |
W 1991 roku kierownik schroniska Tadeusz
Pietrzak na własną rękę wyremontował walącą się i mocno nadwątloną
zębem czasu „Babę Jagę”. Po interwencji Oddziału PTTK
w Rabce do pomocy w remoncie włączyła się spółka
„Karpaty” dostarczając materiałów na podłogi, krycie
dachowe, okna i drzwi oraz ocieplenie ścian.
Przez wszystkie lata
funkcjonowania schroniska ciągle nieuregulowana pozostawała sprawa własności,
którą, jak podaje kronika: Zarząd Oddziału PTT nie zdołał z
powodu różnych trudności subiektywnych załatwić. W latach
50. zakreślono obszar potrzebny i zarazem od 1931 użytkowany przez
schronisko oraz rozpoczęto rozmowy i negocjacje z właścicielami
terenu. Sprawa była o tyle skomplikowana, że działka na której
stoi schronisko znajduje się na terenie trzech powiatów:
nowotarskiego, limanowskiego i myślenickiego, dodatkowo pierwotni właściciele
powymierali a ich spadkobiercy nie przeprowadzili spadków. W tej
sytuacji Oddział skorzystał z tzw. prawa zasiedzenia i z dniem 6
września 1997 roku, wyrokiem Sądu Rejonowego, działka na szczycie
Lubonia przeszła na własność Oddziału.
|
|
Co roku Oddział PTTK w Rabce (przy współpracy
Grupy Podhalańskiej GOPR) organizuje na Luboniu uroczystą Msze świętą
dziękczynną za ocalenie podczas II wojny światowej. Luboń był także
częstym miejscem zakończenia kilkudniowego Rajdu Turystycznego im.
Czesława Trybowskiego (w 1954, 1955, 1960, 1971, 1981, 1995 roku)
oraz miejscem akcji kilku „Marszonów” (długodystansowych
przejść turystycznych na trasie ok. 70 km).
22 czerwca 2001 roku zarząd Główny PTTK
nadał schronisku na Luboniu tytuł „Zasłużonego Schroniska
PTTK”
Wykaz kierowników
schroniska na Luboniu Wielkim:
1. Eleonora Czoponowska 1931 – 1931
2. Anna Śmietana 1931 – 1932
3. Stanisław Borkowski 1933 - 1936
4. Karolina Kaleciak 1936 - 1953
5. Stanisława i Bolesław Bursztyn 1953 - 1965
6. Józef Kluczewski 1956 - 1958
7. Mieczysław Zabierowski 1958 - 1959
8. Bolesław Bursztyn 1959 - 1964
9. Józef Skawiańczyk 1968 - 1974
10. Janina Skawiańczyk 1968 - 1974
11. Antoni Kiersztyn 1974 - 1976
12. Piotr Tatar 1976 - 1978
13. Jacek Śliwa 1978 - 1979
14. Stanisław Jagieła 1979 - 1983
15. Anna i Adam Nodzyński 1983 - 1987
16. Cezary Woźniak 1987 - 1991
17. Rafał Śmiech 1991 - 1994
18. Tadeusz Pietrzak 1994 - 1999
19. Krzysztof Knofliczek 1999 – do teraz
Na temat schroniska
na Luboniu Wielkim pisali m.in.:
-
Figura Józef, Odkrywanie Lubonia,
„Tygodnik Podhalański”, 2000
-
Flach Jolanta, Deszczowy jubileusz,
„Tygodnik Podhalański, nr 32/2001, 12.08.2001
-
Kiepska pogodynka z Lubonia Wielkiego,
„Dziennik Polski”, 26.04.1991
-
Kroh Antoni, Wycieczka na Luboń,
„Tempo”, 11.10.1971
-
Kronika schroniska Luboń Wielki,
Archiwum PTTK Rabka
-
Majkowski Piotr, Uroczysta Msza na
Luboniu, „Dziennik Polski”, 29.07.1999
-
Matuszczyk Andrzej, Tłumy przed Babą
Jagą, „Gazeta Krakowska”, 11-12.03.1995
-
Matuszczyk Andrzej, Luboń Wielki
– symbol Beskidu Wyspowego, „Gazeta
Krakowska”, 19.09.1995
-
Matuszczyk Andrzej, Trybowska Elfryda, Rabka
i okolice, Rabka-Zdrój 2001, s.99
-
Miśkowiec Robert, Nabożeństwo na
szczycie, „Gazeta Krakowska”, 29.07.2003
-
MK, Urodziny schroniska na Luboniu,
„Nasze Strony”, 12.08. 2001
-
Mlekodaj Katarzyna, Skarb ukryty w
Luboniu, „Nasze Strony”, 04.08. 2002
-
Po latach na Luboniu Wielkim,
„Tempo”, 11.11.1971
-
son, Jubileusz na Luboniu Wielkim. 55
lat dla górskiej turystyki, „Dziennik Polski”,
13.08.1986
-
sś, Uroczystość na Luboniu Wielkim,
„Gazeta Krakowska”, nr 192, 21.08.1991
-
strach, Służy turystom, służyło
partyzantom, „Dziennik Polski”, nr 193,
22.08.1991
-
Strachanowski Kazimierz, Nowosądeckie
adresy: Luboń Wielki, „Dziennik Polski”,
VIII/1981
-
Trybowska Elfryda, Historia schroniska
na Luboniu Wielkim, Archiwum PTTK w Rabce
-
Trybowska Elfryda, Jubileusz na wysokości
1022 m npm., „Wiadomości Rabczańskie”, sierpień
1991
tłumy ludzi przed
schroniskiem na Luboniu Wielkim podczas uroczystości z okazji
50-lecia schroniska 9 sierpnia 1981 roku
* Wszystkie fotografie wykorzystane w tekście pochodzą z Archiwum
PTTK w Rabce.
|