Ornamentus – Witkiewicz za głowę by się złapał…

   Paweł Worwa 
Co powiedział by Stanisław Witkiewicz albo jego przyjaciel rzeźbiarz Wojciech Brzega, gdyby mogli przenieść się 
w czasie i odwiedzić Pawła Worwę w jego warsztacie? Najpewniej zaniemówiliby ze zdziwienia, zastanawiając się
jak to możliwe, że niewielka maszyna potrafi w cztery godziny wyrzeźbić to, co człowiekowi zajmowało nierzadko kilka tygodni. A precyzja, jakość i dbałość o szczegóły jest przy tym równie wysoka. Paweł, który posiada wykształcenie inżyniera automatyki i robotyki, 
z zamiłowania jest stolarzem. Chcąc pogodzić te dwie, wydawałoby się odlegle, profesje już na studiach zainteresował się obrabiarkami sterowanymi numerycznie CNC (Computer Numerical Control). Pomysł 
z tego typu urządzeniami nie jest nowy
– tłumaczy Paweł – powstał z końcem lat 40. w Massachusetts Institutes of Technology, na potrzeby lotnictwa wojskowego Stanów Zjednoczonych. Wykorzystano funkcje matematyczne dające możliwość opisania kształtu danego przedmiotu, a następnie opracowano sterowanie, które przekłada te dane na odpowiednie ruchy frezarki. Gdy do tego doszedł błyskawiczny (w latach 70.) rozwój komputerów domowych, realne stało się wykorzystanie urządzeń CNC na co dzień, a nie tylko na potrzeby armii.

Za pomocą tej maszyny można wykonać w drewnie setki różnych wzorów, w tym każde indywidualne zamówienie.
Przykładowa drewniana barierka, inspirowana projektem Witkiewicza (pierwotnie wykonana na potrzeby
zakopiańskiej willi „Pod Jedlami”), powstała na zasadzie odwzorowania z fotografii (wycięte z drewna góralskie 
leluje czy rozety prezentują się tak, że sam mistrz by się nie powstydził). 

     

Ale bywają projekty wykonane odręcznie na kartce, które po przetworzeniu (za pomocą programu komputerowego „Aspire”) na układ wektorów śmiało można zrealizować. Gdy jest już przygotowany projekt – opowiada Paweł, to wyszukuje odpowiedni materiał (najlepiej twarde drewno: dąb, jesion, sklejka, itp.), dobieram zestaw frezów i zaczynam pracę. W trakcie rzeźbienia muszę kilkakrotnie zmieniać frezy oraz położenie materiału, tak aby resztę mogła wykonać maszyna. Po zakończeniu obróbki konieczne jest ręczne „dopieszczenie” gotowej płaskorzeźby i pomalowanie odpowiednimi bejcami. Często podczas malowania przecieram farbę, co daje efekt większej głębi obrazu.

Wśród przedmiotów, które można wykonać w warsztacie Pawła są przede wszystkim ażurowe balustrady i barierki, ozdoby do mebli (fronty, filunki, panele, pilastry, rozety, narożniki), płaskorzeźby, ramy, wieszaki, szyldy reklamowe, loga oraz drobne przedmioty mogące stać się oryginalną pamiątką z Rabki.

 

Do największych moich dotychczasowych sukcesów zaliczam bardzo pracochłonny stolik z płaskorzeźbą Temidy, przygotowany do jednej z okolicznych kancelarii adwokackich oraz witkiewiczowskie balustrady. Przede mną  kolejne wyzwanie – właśnie rozpoczynam pracę nad dębowymi, rzeźbionymi drzwiami do starego kościoła w Ponicach. Aktualnie moim celem jest także otwarcie sklepu internetowego, co mam nadzieje już wkrótce  dojdzie do skutku.

 Katarzyna Ceklarz

Paweł Worwa
Ornamentus
Ponice 114a
tel. 794 657 659
pawelworwa@gmail.com
www.ornamentus.pl