"Zeszyty Rabczańskie" nr 7/2022        :::relacja z promocji


  Wstęp 
Wydanie siódmego numeru „Zeszytów Rabczańskich” rozpoczyna dziesiąty rok obecności pisma w przestrzeni wydawniczej. Określanie czasu poprzez dziesięciolecia ma swoją długą tradycję wynikającą ze stosowanego powszechnie systemu dziesiętnego. W ciągu dekady następują zwykle zmiany, których efekt staje się dostrzegalny. Ciekawym przykładem tego zjawiska w skali lokalnej jest modyfikacja profilu działalności instytucji kultury w Rabce co można dostrzec porównując teksty opublikowane przez Stowarzyszenie Kulturowy Gościniec
w specjalnym numerze „Wiadomości Rabczańskich” w 2010 r. z obecną sytuacją. 
W przypadku „Zeszytów Rabczańskich” zmiana warunków działania związana jest przede wszystkim z reformą w zakresie szkolnictwa wyższego i ewaluacji nauki. W związku z tym, dla sporej grupy autorów, których teksty chcielibyśmy gościć na naszych łamach, podstawowym warunkiem publikacji jest określona liczba punktów, jaką za nią mogą uzyskać. Dlatego większą popularnością cieszą się monografie naukowe. Stowarzyszenie Kulturowy Gościniec również podążyło za tym trendem, przygotowując w ciągu ostatniego dziesięciolecia dwie monograficzne publikacje. Pytanie zatem, co będzie dalej z „Zeszytami”? Czy zostaną w dotychczasowej formie, czy może zmienią się w pismo publikujące wspomnienia, listy, relacje – czyli potrzebne przecież materiały źródłowe. Może ich czas minął? Przyszłość pokaże.

Serdeczne podziękowania należą się zatem Autorom, którzy napisali teksty i dostarczyli
je w umówionych terminach do redakcji. Numer otwiera bardzo potrzebny dla historii Rabki artykuł Mateusza Radomskiego dotyczący władzy w Rabce dzielonej w dwudziestoleciu międzywojennym przez gminny samorząd i Komisję Zdrojową. W „Zeszytach” znalazły się tradycyjnie artykuły dotyczące miejscowości ościennych, pierwszym z nich jest tekst Michała Pietrzaka o przynależności parafii w Rabie Wyżnej do nadrzędnych struktur kościelnych, z którego wiele można wyczytać także o parafii rabczańskiej. Gromadzone na przestrzeni wieków księgi parafialne stanowią jedno z najważniejszych źródeł historycznych, o staropolskich dokumentach parafii w Rabce napisał Michał Bąbol. Na wędrówkę po dawnej Rabce po raz kolejny zabrała Czytelników Barbara Puterla-Słuszkiewicz, tym razem odkrywając historię ważnych dla dawnych wsi instytucji, jakimi były karczmy. Drugim artykułem o sąsiedniej miejscowości jest praca Michała Wójcika przedstawiająca rozwój przemysłowy Mszany Dolnej na przykładzie zakładu przetwórstwa ryb i znaczenia, jakie to przedsiębiorstwo uzyskało w gospodarce państwa Habsburgów i II RP. Nie zabrakło również materiałów etnograficznych: Katarzyna Ceklarz opisała najstarsze publikowane źródła dotyczące ludu rabczańskiego, a Dorota Majerczyk, po artykule dotyczącym kolęd, który ukazał się w poprzednim numerze ZR, kontynuowała zagadnienia folkloru muzycznego. Koncentrując opowieść wokół historii munduru leśnika z Rabki, Marek Kurzeja przedstawił losy polskiej rodziny w trudnym wieku XX. Budzące ciekawość i będące tematem różnorodnych opowieści, kamienne zapory na potoku Gorzki doczekały się opisu w artykule Katarzyny Ceklarz i Pawła Franczaka. Publikujemy także krótkie wspomnienia Wilhelminy Folejewskiej dotyczące wydarzeń, jakie miały miejsce w Orkanówce – byłym domu Władysława Orkana w Porębie Wielkiej pod koniec II wojny światowej, wspomnieniom towarzyszy wprowadzenie autorstwa Katarzyny Ceklarz. Zmiany z roku na rok następujące
w krajobrazie gminy Rabka opisał Krzysztof Miraj.
Podsumowując dziesięć lat pracy nad „Zeszytami Rabczańskimi”, dziękujemy wszystkim autorom tekstów za włożony trud – najczęściej bezinteresowny – w napisanie artykułów, autorom zdjęć, korektorom, redaktorom technicznym, pracownikom drukarni oraz wszystkim tym, którzy w różnorodny sposób wyświadczyli swoją pomoc. Wydanie „Zeszytów” wspierane było od początku przez Urząd Miejski w Rabce-Zdroju poprzez zakup określonej liczby egzemplarzy, dzięki czemu możliwe było pokrycie kosztów druku. 
Dziękujemy także Wam, Szanowni Czytelnicy za zainteresowanie naszym pismem: za jego zakup, który przyczyniał sią do wydania kolejnego numeru; za udział w promocjach, które stały się (wraz z koncertami im towarzyszącymi) wydarzeniami kulturalnymi w Rabce oraz za zwrotnie otrzymywane od Was słowa wsparcia i zapewnienia o potrzebie tego typu wydawnictwa.

Jan Ceklarz
redaktor „Zeszytów Rabczańskich”


Spis treści

Mateusz Radomski
Relacje między Komisją Zdrojową a samorządem gminnym na terenie
rabczańskiego uzdrowiska w latach 1918–1939
…………….....................……………………………… 7

Michał Pietrzak
Przynależność terytorialna parafii św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej
od końca XVI do XX wieku
…..................................………………………………………………………. 41

Michał Bąbol
Staropolskie księgi metrykalne parafii św. Marii Magdaleny w Rabce-Zdroju …........…..……. 63

Barbara Puterla-Słuszkiewicz
Dawne karczmy dworskie w Rabce i okolicy na przełomie XVIII i XIX wieku.……..........…..….75

Michał Wójcik
Fabryka konserw rybnych C. Warhanek w Mszanie Dolnej w latach 1885–1918 …........………91

Katarzyna Ceklarz
Rabka w opisach XIX-wiecznych ludoznawców ….....................………………………………..…… 103

Dorota Majerczyk
Pieśni tradycyjne z Rabki-Zdroju i okolic. Źródła, tematyka i realia ………..……............…... 123

Marek Kurzeja
Historia jednego munduru ……..............................………………………………………………….…..… 143

Katarzyna Ceklarz, Paweł Franczak
Kamienne zapory na potoku Gorzki …………...........................…………………………………….…… 155

Wilhelmina Folejewska
Wojna w Orkanówce ...........................................................................................169

Krzysztof Miraj
Przemiany użytkowania ziemi a krajobraz Rabki-Zdroju i okolicznych wsi ....................... 175


Fragmenty artykułów

Mateusz Radomski
Relacje między Komisją Zdrojową a samorządem gminnym na terenie rabczańskiego uzdrowiska w latach 1918–1939

W zbiorowej świadomości polskiego społeczeństwa Rabka stanowi ośrodek sanatoryjny dla dzieci. Wielu współczesnych (w tym autor niniejszej pracy) w swoich najmłodszych latach z przyczyn zdrowotnych miało okazję poznać to jedno z najstarszych uzdrowisk w kraju. Droga do renomy miejscowości była jednak długa i niejednokrotnie burzliwa, a ociągnięcie celu nie byłoby możliwe, gdyby nie dobry zarząd i odpowiednio duże nakłady finansowe, które pozwoliły na przeobrażenie wsi w znany w całej Polsce kurort. […] Celem niniejszego artykułu jest zwrócenie uwagi na relacje między poszczególnymi ośrodkami władzy w polskich uzdrowiskach na przykładzie Rabki w kontekście prawnym w okresie międzywojennym. Cezury czasowe wydają się oczywiste, lata 1918–1939 wyznaczają ramy funkcjonowania II Rzeczypospolitej, która jako państwo nadała prawny kształt działalności zdrojów. Ponadto przyczyniła się znacząco do modernizacji administracji lokalnej. W tym czasie również Rabka notowała znaczący rozwój, zwiększyła się jej popularność wśród kuracjuszy. Nieodzownym będzie odwołanie się do okresu zaborów, ze względu na tradycje legislacyjne, które w naturalny sposób wpływały na młody twór polityczny.

Nowoczesne budownictwo uzdrowiskowe w Rabce na południowych stokach Bani. Widok z 1937 r. 
Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe

 

Michał Pietrzak
Przynależność terytorialna parafii św. Stanisława BM w Rabie Wyżnej od końca XVI do XX wieku

Artykuł ma za zadanie pokazać zmiany terytorialne w ujęciu chronologicznym, na poziomie diecezjalnym i dekanalnym, jakie w ciągu wieków zachodziły na terenie historycznej parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rabie Wyżnej. Jest to problem ważny, nie będący dotychczas przedmiotem osobnych rozważań. Pozostawał zagadnieniem, którego badacze byli na ogół świadomi, niemniej jednak wzmiankowali o nim jedynie na marginesie szerszych studiów o regionie. […] Przedstawiony szkic dziejów organizacji kościelnej parafii wskazuje na złożony, uwarunkowany okolicznościami miejsca i czasu, proces ewolucji w kształtowaniu się struktur. Analizując przynależność terytorialną historycznej parafii Raba Wyżna, zachodzącą na przestrzeni ponad czterech wieków jej istnienia, należy powiedzieć że była ona – parafrazując słowa Jana Kracika – parafią w diecezjach wędrujących granic. Od początku swego istnienia należała do diecezji krakowskiej, by w wyniku zabiegów politycznych zaborcy trafić do diecezji tarnowskiej. Powróciwszy na krótko do Krakowa, przez większą część XIX stulecia należała administracyjnie do Tarnowa, a w końcu od 1886 r. na nowo podlegała stolicy św. Stanisława. Taki stan prawny utrzymuje się do dzisiaj.

Stary kościół w Sieniawie. Fot. J. Ceklarz 2022

Michał Bąbol
Staropolskie księgi metrykalne parafii św. Marii Magdaleny w Rabce-Zdroju

Badania genealogiczne cieszą się współcześnie coraz większą popularnością. Zarówno pasjonaci, jak i profesjonaliści w badaniu historii rodzin co rusz starają się dotrzeć do nieoczywistych i nieznanych źródeł. Umiejscowienie w czasie i przestrzeni wiedzy, umożliwia konfrontację różnych źródeł ze sobą. Dlatego też często mówi się, że podstawą do rozpoczęcia badań historii rodzinnych są księgi metrykalne. Po części jest to prawda, ale pracę genealoga powinno się raczej rozpocząć od wywiadu z bliskimi, najstarszymi członkami rodziny, a następnie próbować szukać fizycznych dokumentów lub woluminów, które pozwolą nam zajrzeć głębiej w przeszłość. Księgi metrykalne znajdują się zazwyczaj w zasobach archiwów parafialnych, diecezjalnych, a niekiedy także i państwowych. Procesy historyczne zachodzące w minionych wiekach sprawiły, że do dziś wiele z tych dokumentów niestety się nie zachowało. Z kolei te, które są, mogą być uszkodzone, przez co niekiedy trudno odczytać znajdujące się w nich zapiski. W niniejszym artykule chciałbym przybliżyć temat ksiąg metrykalnych zgromadzonych w archiwum parafialnym parafii św. Marii Magdaleny w Rabce-Zdroju.

Przykładowa strona z księgi metrykalnej zawierającej akty chrztów.
Księga chrztów z lat 1648‒1682, s. 10‒11. Archiwum parafii w Rabce-Zdroju

 

Barbara Puterla-Słuszkiewicz
Dawne karczmy dworskie w Rabce i okolicy na przełomie XVIII i XIX wieku

Od początku XVIII w. rabczańskie dobra należały do rodziny Wielopolskich. Przynależne do cyrkułu wadowickiego, składały się nie tylko z gruntów ornych i ogrodów, łąk i pastwisk, ale także z lasów. Dwór rabczański swoją działalność gospodarczą opierał na prowadzeniu dwóch tartaków, młynów, browaru z gorzelnią oraz czterech folwarków. Do osiąganych sporych dochodów z działalności pozarolniczej w znacznej mierze przyczyniały się dworskie karczmy w Rabce i okolicznych wsiach. Nierzadko były one wydzierżawiane, czyli „puszczane w arendę”, przez właściciela dworu. „Pan we dworze” posiadał prawo propinacji, czyli prawo do produkcji i sprzedaży piwa i miodu oraz wódki (gorzałki) i czerpania z tego tytułu dochodów – w czasach zaboru austriackiego według cen ustalanych odgórnie dla całej Galicji przez władze Namiestnictwa we Lwowie. Sprzedaż wyprodukowanego w dobrach dworskich alkoholu odbywała się we własnych karczmach, w których obowiązywał zakaz sprzedaży trunków obcego pochodzenia.

Dawny budynek karczmy w Rabce. Fot. Z. Rydet, lata 70. XX w. 
Zapis socjologiczny 1978–1990. Zbiory Z. Rydet, NAC, sygn. 80473.

 

Michał Wójcik
Fabryka konserw rybnych C. Warhanek w Mszanie Dolnej w latach 1885–1918

Fabryka Konserw Rybnych C. Warhanek zajmowała ważne miejsce w historii gospodarczej Mszany Dolnej. Zakład znajdował się w obrębie „dzielnicy kolejowej”, nieopodal dworu i użytkował bocznicę towarową. Przedsiębiorstwo było na przełomie XIX i XX w. przykładem nowoczesnej produkcji fabrycznej w Galicji. Wtapiało się jednak ono niezaprzeczalnie w wiejski i półfeudalny krajobraz obszaru dworskiego i Mszany Dolnej. Jednostkowy przykład kapitalizmu w tej części Galicji miał więc – jak pisał wielki historyk Witold Kula – charakter wyspowy. Należy jednak stanowczo przyznać, że uruchomienie Fabryki Konserw Rybnych C. Warhanek w 1885 r. walnie przyczyniło się do rozwoju gospodarczego Mszany Dolnej. Wpłynęło korzystnie na migrację wewnętrzną oraz rozwój demograficzny miejscowości, której populacja na przełomie wieków wzrosła niemal dwukrotnie: od 1904 osób w 1880 r. do 3434 w 1910 r. W przeszłości Fabryka Konserw Rybnych C. Warhanek była stosunkowo dużym przedsiębiorstwem, a Mszana Dolna stała się dzięki niej znana w regionie i całej Galicji. Działała ona w Mszanie Dolnej aż do końca II wojny światowej. Współcześnie funkcjonuje w tym miejscu octownia, należąca do firmy „Podhale”.

Fabryka Konserw [Rybnych] C. Warhanka w Mszanie Dolnej. 
Pocztówka z 1905 r., wydana nakładem [Andrzeja] Glosser-Kałuskiego. Ze zbiorów Jarosława Zonia

 

Katarzyna Ceklarz
Rabka w opisach XIX-wiecznych ludoznawców

Artykuł poświęcony został pionierom ludoznawstwa, badaczom, którzy jako pierwsi pojęli temat dziedzictwa kulturowego (materialnego i niematerialnego) Rabki i dotyczy sześciu znamienitych postaci: Józefa Nowiny Konopki (1818–1880), Izydora Kopernickiego (1825–1891), Bronisława Gustawicza (1852–1916), Stefanii Ulanowskiej (1839–po 1912), Józefa Cieplika (?–?) i Antoniego Schneidera (1825–1880). Teksty o Rabce są przedstawione w sposób chronologiczny, uwzględniając datę pierwszej publikacji. Zaproponowany układ pozwala prześledzić rozwój wiedzy o kulturze ludowej doliny górnej Raby oraz ukazać przedmiot zainteresowań kierujący badawczym „szkiełkiem i okiem” pionierów ludoznawstwa. Staram się w nim także odpowiedzieć na pytanie, kim byli XIX-wieczni ludoznawcy, jakie treści pojawiały się w ich publikacjach, jaka jest dziś rola tej spuścizny dla Rabki, a także dla tradycji badań etnograficznych i regionalnych w południowej Polsce. Zestawienie pierwszych ludoznawczych dokonań oraz podanie cytatów z najdawniejszych opisów etnograficznych Rabki pozwoli na porównanie dawnej tradycji w stosunku do tej obserwowanej współcześnie. Artykuł ułatwi dostęp do źródeł, wskazując gdzie szukać informacji w tym temacie.

Fot. 6. Izydor Kopernicki, portret autorstwa Floriana Cynka, 
znajdujący się wewnątrz kościoła św. Anny w Krakowie. Fot. K. Ceklarz, 2020

 

Dorota Majerczyk
Pieśni tradycyjne z Rabki-Zdroju i okolic. Źródła, tematyka i realia

Śpiew w tradycyjnej kulturze zajmował miejsce wyjątkowe. Splatał się ściśle z życiem człowieka, wnikając głęboko w obszary jego egzystencji, począwszy od pracy, smutku, radości, poprzez modlitwę i czas świętowania. Generalnie towarzyszył ludziom od narodzin, aż do śmierci. Śpiewano podczas kołysania niemowlęcia, dziecięcych gier i zabaw, młodzieńczych zalotów, obrzędu wesela, a także podczas pożegnania zmarłego. Poprzez śpiew wyrażano emocje, uczucia, przeżycia, zarówno wesołe, żartobliwe, jak i smutne, przepełnione żalem i cierpieniem. W tekstach krótkich przyśpiewek góralskich można odnaleźć wiele różnorodnych treści o wymiarze artystycznym, jak i wychowawczym, w których zaklęta jest mądrość ludzi, przekazywana od wieków za pomocą żywego słowa. Analizując proces formowania i funkcjonowania pieśni, warto podkreślić, że nie były one tworem jednolitym. Składały się z różnych wpływów, także literackich, oraz modyfikowane były w trakcie ich używania, w zależności od potrzeb i aktualnych trendów.

Śpiewające kobiety podczas inscenizacji widowiska „Poracki”. Ponice 2007. Fot. M. Langer zbiory SMKL

 

Marek Kurzeja
Historia jednego munduru

W 1999 r., bliska przyjaciółka moich teściów, mieszkająca wówczas w Rabce, zdecydowała przeprowadzić się do Krakowa. Jej dom przy ulicy Krótkiej, został wystawiony na sprzedaż. W trakcie przenosin, część rodzinnych pamiątek spakowano do starego, drewnianego kufra i zdeponowano u rodziców mojej żony. Minęło wiele lat, gdy przypadkowo, podczas rozmowy z teściową dowiedziałem się o jego zawartości. Otóż wśród przechowywanych rzeczy, znajdował się stary mundur leśnika, a dokładniej – kurtka mundurowa.
Jej krój odbiegał nieco od tych współczesnych, znanych mi z racji wykonywania tego samego zawodu. Różnica dotyczyła głównie kołnierza, który w odróżnieniu od niemal wszystkich wzorów powojennych (wyjątek stanowi jedna z odmian wzoru 1946) był zapinany pod szyją na haftki i miał formę stojąco-wykładaną. Na jego końcach, ciemniejszym odcieniem, wyróżniały się miejsca, gdzie niegdyś przyszyte były leśne patki funkcyjne z charakterystycznymi rozwidleniami typowymi dla okresu II Rzeczypospolitej.

Fragment ekspozycji w Gajówce Mikołaja z kolekcją leśnych kurtek mundurowych.
Pierwsza z lewej – replika kurtki munduru leśnika wz. 1930. Fot. M. Kurzeja

 

Katarzyna Ceklarz, Paweł Franczak
Kamienne zapory na potoku Gorzki

Powyżej osiedla Traczykówka w Rabce znajdują się niszczejące kamienne tamy. Temat ich intryguje wielu mieszkańców Rabki od wielu lat, powracając co jakiś czas w lokalnej wymianie zdań, ograniczając się jednak do przypuszczeń, domysłów, a nawet snucia legend, związanych z powstaniem i funkcjonowaniem tych zapór. Wśród obiegowych opinii związanych z zagadkowym systemem przegród powtarzają się głosy, że umocnienia „są tam od zawsze”. Zdarza się jednak usłyszeć bardziej konkretne informacje, na przykład, że wzniesione zostały przez rząd austro-węgierski jeszcze podczas zaborów lub w czasie I wojny światowej. Jedni twierdzą, że budowali je rekonwalescenci z frontu, inni, że odpowiedzialny za ich powstanie był IX Wydział Grobów Wojennych powołany przez austriackie Ministerstwo Wojny w celu budowy cmentarzy wojennych (m.in. w Rabce). Odpowiedź na pytanie, kto wzniósł tamy, jest tak samo frapująca, jak na pytanie – po co to zrobił? W artykule postaramy się przedstawić wyniki „dochodzenia” oparte na badaniach terenowych i archiwalnych, prowadzonych (z przerwami) w latach 2002–2015. Choć nie odpowiedzą one na wszystkie nurtujące nas pytania, to naświetlą genezę tajemniczych zapór, cel w jakim zostały stworzone oraz ich losy w kolejnych dekadach. Mamy nadzieję, że artykuł wywoła szerszą dyskusje i pozwoli na dalsze odkrywanie przeszłości hydrologicznych budowli, a także na ich twórcze wykorzystanie na rzecz poprawy atrakcyjności turystycznej miasta.

Aktualny stan techniczny tam na potoku Gorzki. Fot. J. Ceklarz 2022

 

Wilhelmina Folejewska
Wojna w Orkanówce

Dzięki uprzejmości Anety Kujacz, dyrektor Gminnej Biblioteki i Ośrodka Kultury (GBiOK) w Niedźwiedziu, publikujemy krótki tekst dotyczący wojennych wspomnień Wilhelminy Folejewskiej z Orkanówki w Porębie Wielkiej w latach 1942–1945. Maszynopis liczący 4 strony trafił do Niedźwiedzia dzięki uprzejmości Zofii Kurzawy z Poznania, której rodzice, Ludmiła i Jan Wojciechowscy przyjaźnili się z Wilhelminą i Witoldem Folejewskimi.

Bronisława Folejewska wraz z synami Witoldem i Zbigniewem. Fot. zbiory GBiOK w Niedźwiedziu

 

Krzysztof Miraj
Przemiany użytkowania ziemi a krajobraz Rabki-Zdroju i okolicznych wsi

Użytkowanie ziemi to sposób wykorzystania gruntów przez człowieka. Jest on uzależniony od wielu czynników, które można najogólniej podzielić na historyczne, ekonomiczne, społeczne i kulturowe. Przekształcanie środowiska przyrodniczego i towarzyszące mu zmiany w użytkowaniu ziemi w Rabce i jej okolicach trwają od początku rozwoju sieci osadniczej. Człowiek bowiem wraz z rozwojem gospodarki zmieniał otaczającą go przestrzeń, starając się dostosować ją do własnych potrzeb. To wywoływało i nadal wywołuje zmiany w strukturze użytkowania ziemi, a tym samym w krajobrazie danego regionu. Z pierwotnego stanu przeszedł on w antropogeniczny, gdzie działalność człowieka i jej skutki wyraźnie widoczne są w przestrzeni geograficznej.
W zlewni górnej Raby – podobnie jak w całych Karpatach – widoczne w krajobrazie przemiany w użytkowaniu ziemi dokonywały się w ostatnich dekadach. Jest to pokłosie przejścia kraju na przełomie lat 80. i 90. XX w. z gospodarki centralnie sterowanej do wolnorynkowej i dokonujących się przekształceń gospodarczych. Objęły one wszystkie sektory gospodarki. Analizując zmiany w użytkowaniu ziemi, dostrzega się, że największe przeobrażenia dokonały się w strukturze rolniczego wykorzystania gruntów, co związane było z ograniczaniem produkcji rolniczej w wielu gospodarstwach rolnych. Transformacja gospodarcza objęła także sektor przemysłowy, choć ten był i jest nadal słabo rozwinięty w analizowanym obszarze, a także szerokie spektrum usług. Wbrew pozorom usługi też przyczyniły się do zmian użytkowania ziemi zarówno w mieście, jak i na terenach wiejskich.

Dawny układ pól uprawnych w Rabce. Fot. J. Sierosławski